- Wchodzimy najwyżej dostanę choroby popromiennej i wypadną mi zęby i irokez - Roześmiał się Duncan i nacisnął drzwi żeby pchnąć drzwi a potem wejść do środka.
W myślach zmówił modlitwę do krwi przodków zdarzało mu się dziwnie szybko zdrowieć z ran czasami jak nie zauważył i zjadł coś spleśniałego to nie chorował jak inni, ale promieniowanie to coś mocniejszego jak pamiętał ze szkoły, w której nie bardzo uważał może mu się poszczęści i to tylko straszak a może pora żeby jego szczęście się wyczerpało? Nie bardzo się tym przejmował!
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 22-06-2020 o 15:17.
|