Po mszy , kląkłem po postumentem imperatora modląc się do niego . Postał podszedł do terminalu i coś robiąc . Był dać niski jak na swoich braci z kompani . Oczy były szare bez żadnej radości . włosy były rude długie podały na pancerza .Na twarzy grymas oczekiwanie na to co ma się stać . Odwracam się do braci . Chwała Nieśmiertelnemu Imperatorowi ... Oraz Lemmanowi Rusowi
Powolnym krokiem udaje się do swojej celi .
__________________ "Jestem tu, jestem tam, jestem wszędzie. Cień nie nigdy nie umiera, ale odchodzi w zapomnienie. Hattori Hanzo" |