Ja też na bieżąco wyszukuję, często ucząc się czegoś nowego
To część smaczku odgrywania konkretnych postaci. Do jednej sesji nauczyłem się bardzo gruntownie robić beczki (w teorii), bo odgrywałem bednarza
Generalnie tam był też ostry przykład, że nawet kapłanowi Morra nie pozwolili uczestniczyć w pogrzebie krasnoluda. Fabularnie nie zdążyliśmy się ze Snorrim zżyć na tyle, by uczestniczyć w pogrzebie. Bladin będzie dlatego, że nie ma tu żadnego innego krasnoluda, który byłby bliższy. Myślę, że to fabularnie pasuje.