Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-05-2020, 16:57   #169
BigPoppa
 
BigPoppa's Avatar
 
Reputacja: 1 BigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputację
Z wszystkich osób, które musiały tu przyjść, pofatygował się właśnie ten irytujący koniobijca. Imperatorze, chroń mnie. Nie dość, że próbował na siłę być tym kim nigdy nie będzie, prowadząc swoje śledztwo niczym dziecko prowadziło żurawia w porcie przeładunkowym Scintilli, to na każdym kroku wkurwiał mnie jeszcze bardziej i bardziej. Już nie wspomnę, że powinienem strzelić mu w tył głowy za świętokradztwo jakim wykazał się podczas swojego zadania.
Podszywanie się pod funkcjonariusza Adeptus Arbites to jedna kula w czaszce. Używanie i jawne przyznawanie się do bycia członkiem Divisio Immoralis to werdykt długich tortur zakończonych, rzecz jasna, kulką z pistoletu.
Estiree albo zakpił ze mnie, albo ma dość chujowe poczucie humoru, wybierając za przykrywkę moją organizację. Szczęście, że Metalicus i Micha potrafili sobie poradzić bez zbytniego afiszowania się, no ale to przecież fachowcy - wolą działać, zamiast zasłaniać się słówkami.

Przez całą drogę powrotną milczę, ignorując gryzipiórka i jego niecelne pytania.
Wątek tajemniczej kobiety i mglistego wspomnienia swoistego symbolu jest nowym tropem, który trzeba zbadać. Jak najszybciej. Podejrzana może mi uciec w każdej chwili, oddalając mnie od kolejnego kroku w śledztwie. Determinacja to coś, co charakteryzuje Arbitatorów, a ja jestem cholernie zdeterminowany. Zawsze takim byłem. Problemem może być czas, w jakim logosi wyszukają wspomniany herb, a także ilość potencjalnych rekordów wyszukiwań jakie trzeba będzie przeanalizować.

**

Wchodząc do pomieszczenia sekcji, zastaje dość dziwny widok. Wyprężonych i spiętych Akolitów oraz czwartą osobę, prowodyra tego zamieszania. W sekundę rejestruję to, kim jest ta osoba. Mundur nie pozostawia złudzeń co do przynależności - mam do czynienia z moją siostrą, jak zwykliśmy mówić na siebie wewnątrz organizacji. Kolejna sekunda, to moment gdy dostrzegam Inkwizytorską Rozetę.
Prostuje się na baczność i wykonuje aquile, oddając honory wyższemu stopniem.
- Śledczym jestem tylko ja, Lordzie Inkwizytorze. Mueller tylko udaje kogoś, kim nie będzie, co jest zbrodnią i świętokradztwem dla nas. - odpowiadam, nie tracąc rezonu. Zdaje sobie sprawę, że na poziomie Arbites, jesteśmy w teorii równi, choć nie do końca znam rangę kobiety w mojej macierzystej organizacji. Mówiąc per "nas" i odnosząc się do naszej dwójki, mówię o Adeptus Arbites. I jestem pewien, że Inkwizytor podziela moje zdanie.
Podchodzę do stołu spokojnym krokiem, zostawiając osłupionego albinosa.
Bransolety i obecność wyższej instancji. To może świadczyć o tym, że któryś z nich nie potrafił utrzymać toku śledztwa w ryzach i miał zbyt ruchome usta, co zasługiwało na karę. Surową. Nie ma nic gorszego, niż mieszanie osób trzecich, a już na pewno zdradzanie szczegółów śledztwa.
Z drugiej strony, powód musiał być dostatecznie dobry, by pojawił się tu Inkwizytor. Śledztwo zaczynało zataczać coraz większe kręgi i zbiorczy raport z dotychczasowych postępów powinien zostać wysłany, choć Estiree wyraźnie zaznaczył czego sobie życzy. Cóż, nie ja tu dowodzę.
Ostatni raz oglądam biżuterię i podnoszę wzrok na kobietę. Staję w postawie na "spocznij", jak podczas odprawy przed zadaniem. Jak równy z równym.
- W rzeczy samej, lordzie Inkwizytorze, mamy mało czasu. Oto co ustaliłem po przesłuchaniu podejrzanego Ishmaela Bajera, winnego włamań do baz danych i wykradzenia personaliów naszych ofiar. Bajer został kupiony przez tajemniczą kobietę, która pojawiła się u niego w obstawie ochroniarzy. Za sumę dziesięciu tysięcy tronów, zgodnie z listą którą mu podała, Bajer dokonał włamań do baz danych i wykradł wrażliwe informacje. Tymi informacjami były personalia kadry Wolnej Floty Nefrit, zarówno zmarłych jak i żyjących w postaci Xandera Mandrigala. Podejrzany Ishmael Bajer zeznał, że była to starsza kobieta, a na okazany przeze mnie wizerunek hipotetycznego zleceniodawcy zaprzeczył. Zdołał zarejestrować mglisty rysunek czegoś co nazwał herbem, a co nosiła owa kobieta. Symbol drzewa, które okalały dziwne, pozaświatowe zwierzęta. Zgodnie z standardową procedurą Adeptus Arbites, Ishamel Bajer zostanie skazany na łącznie 35 lat na planecie więziennej za włamanie się do baz danych, ekstrakcje danych ofiar powiązanych z naszym śledztwem i przyjęcie wysokiej łapówki za nielegalne czynności. Po identyfikacji symbolu i personaliów kobiety-zleceniodawcy, proszę lorda Inkwizytora o przekazanie Ishmaela Bajera w ręce Adeptus Arbites w celu formalnego rozpoczęcia procesu karnego. - kończę długi monolog i milknę, czekając na reakcje kobiety.
 
__________________
Ayo, 'sup mah man?
BigPoppa jest offline