21-05-2020, 17:08
|
#178 |
| Law spojrzał za odbiegającym Faustem. Wielkolud, podobnie jak reszta ludzi z jego grupy uderzeniowej A był wyekwipowany jak na każdą misję. Pełen kombinezon operatora XCOM i ciężki karabin oraz granatnik zdobyczne na poprzedniej misji. Reszta karabinki automatyczne oraz karabin wyborowy w przypadku Dunkierki.
Oddział B był bardziej zakamuflowany. Co prawda wszyscy chłopacy ze skanu mieli na sobie mundury XCOM, ale skrywali je pod płaszczami i kurtkami, tak by nie rzucali się w oczy. Dodatkowo każdy miał przy sobie klamkę tak na wszelki wypadek.
Plan był prosty. Udać się na górę i wywiedzieć się, co tu jest właściwie grane, a następnie zareagować adekwatnie do sytuacji. Dopóki Law nie da sygnału do ataku oddziałowi A, wszyscy mogli w miarę bezpiecznie wycofać się, bez wszczynania walki.
Kierownikowi skanu w tej chwili najbardziej zależało na wywiadzie. Musiał się dowiedzieć, kim są strony konfliktu i czego chcą, by podjąć jakąś decyzję. Ukryte pod skórzanym płaszczem emblematy XCOM mogły pomóc ale mogły też zaszkodzić. Dlatego postanowił użyć je dopiero wtedy, kiedy uzna to za stosowne. - Lecimy - skinął do Georga i Rubena, którzy już zaczęli się przekomarzać o potencjalnych dziewczynach na ostatnim piętrze kamienicy.
__________________ "Pulvis et umbra sumus" |
| |