21-05-2020, 23:09
|
#381 |
| 23 Brauzeit 2518 KI, grobowiec magistra Arforla
Niewiele brakowało, by stojąca wprost zjawy różnooka dziewczyna zapomniała oddychać, zabrnęła tak daleko w magiczny świat, że słowa i czyny towarzyszy docierały do niej jak odbite odległym echem. Pytanie zaś ametystowego upiora nie pozwalało, by pozostawić je bez odpowiedzi. Choć wydawało się jej, że jest gotowa i skupiona, moc Shyish dusiła ją swą gęstością.
Wciąż trupio sztywna, sparaliżowana, uczepiła się jedeitu, który przybrał postać znanej dziewczyny. Valdis. Zbliżyła się do niej, czerpiąc z jej sił przemówiła.
- Ów człowiek tak twierdził - wskazała językiem bezgłowca - ale był kłamcą. Ja nie widziałam, tylko ptaki zabite przez zabobon. Dziewczyna, kwiat Ghyran, powie prawdę. - wytyczała właśnie adeptka nowe ścieżki, magię poznania. Za ingrediencje wplatając prawdy jeszcze niewypowiedziane, grzechy niepopełnione, z malinowego oka spłynęła krwawa łza. - Czyś widziała Saxo Pana Wron? - podniosła głos wyżej - Czy ktoś z was widział Pana Wron?! - znów ku ametystowemu duchowi - Słuchaj! |
| |