Jeden dzień poślizgu, nawet dwa, to z doświadczenia wiem, że się zdarza niektórym przewlekle i nie ma na to lekarstwa
jest za to środek zapobiegawczy - termin w środku tygodnia. Forum weekendowe terminy sromotnie częściej przegrywa z życiem. Rodzina, koniec tygodnia, wiosna.
W tych postach rozumiem waszą zbiorową sugestię, że jak do karczmy w sesji, i już tam piją i śpiewają, to musi się ściemniać i zaraz trza do spania. Postaram się na następny raz precyzyjniej pisać. Wspomniałem tylko o wczesnym poranku przed Domem Rządcy i wczesnej porze dnia podczas wizyty w karczmie. Wyszło na to, że większość tego dnia kompania spędziła biesiadnie. Uznam więc, że wczesną porą dnia, była młoda godzina wieczoru
Mój post się pisze.