23 Brauzeit 2518 KI, grobowiec magistra Arforla
Zjawa zjawą, truposze truposzami, ale Franz musiał zawalczyć o swoje życie, bo nie było tu co liczyć na łut szczęścia, a jedynie na własne ręce i boską opatrzność.
Traper naparł z innymi na grobowiec aby zabarykadować nim wejście i utrudnić nieumarłym wdzieranie się do grobowcai wrzasnął:
- Kurwości! Wstrzymajcie ich na chwilę! Mocniej chłopy! Damy radę na Morra!
Dłonie trapera zbielały od wysiłku, a serce omal nie wyskoczyło z piersi Mauera, takoż naparł na kamienną płytę. Wiedział że chyba jedynie w tym jakakoliwek szansa aby głowy całe wynieść z tej draki.