Jerzy pomyślał nagle, że jego stan może być bardziej poważny, niż to się wydawało. Spojrzał na Dianę, której ogień wcale piękna nie dodał.
- Myślę, że jak zostaniemy w rzeczywistości bez bram, to możemy umrzeć...
W obliczu śmierci Barnaba nie zaczął filozofować, że może śmierć jest lepsza od życia. Po prostu pozwolił Chudemu pociągnąć się w bramę. I tak był zbyt słaby, żeby oponować. Miał nadzieję, że to wszystko jakoś zakończy się w miarę dobrze dla nich wszystkich... |