Moją kuleczkę faktycznie MG prowadził, bo do konca nie bylo wiadomo co to i po co to. Co prawda zrobil jej pod koniec jakies statsy ale nie mam ich i juz nie pamietam. Miala na pewno jakies ciekawe zdolności i rodzine :> Lubila uciekac i bawic sie z moim hipogryfem.
A Grzmotokrowa kojarzy mi sie z niziolkiem złodizejem, z ktorym kiedys gralam. Tez mial cos takego ciekawego... ale zabijcie, nie pamietam, co. ALe jak czytalam opis Milly to bardzo silnie mi sie kojarzylo.
Co do krzaków to moja druzyna spotkala kiedys krzak gadający - a wlasciwie spiewający.. A innym razem paproć, ktorej trzeba bylo caly czas spiewac albo stanie sie cos strasznego... Wyobrazacie sobie spiewajaca druzyne? Skradającą sie spiewająca druzyne? Paranoja :P |