Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-05-2020, 11:17   #29
Rewik
 
Reputacja: 1 Rewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputację
Norbus i Dazlyn wymienili spojrzenia. Młodszy i bardziej burkliwy z krasnoludów wreszcie wzruszył ramionami i z ciężkim westchnieniem sięgnął po nasączoną oliwą pochodnię.
- Uzbrójcie się w co tam macie, tak w razie jakby czaiło się za drzwiami.

Chwilę trwało rozwiązanie lin, którymi zabezpieczyli drzwi przed ich niechcianym otwarciem, zwłaszcza że czynili to możliwie cicho, aby nie kusić losu. Kiedy nadszedł czas, Norbus stanął z pochodnią przy wrotach, zaś Dazlyn pchnął je ostrożnie.

Skrzydła poszorowały kamienną posadzkę nieprzyjemnie głośno, zaś Ash wchodząc do szerokiego na trzy metry korytarza poczuł na swej twarzy chłodny powiew. Chwilę nasłuchiwał, lecz nie zanotował żadnego dźwięku.

Kiedy jego oczy przyzwyczajały się do ciemności panujących w zamkniętej części ruin stopniowo zauważał kolejne elementy. Po lewej stronie, w ścianie był zlokalizowany otwór ścienny. Norbus zauważył, że zarówno Ash, jak i Guglielrmo spojrzeli w tym kierunku.
- Znaleźliśmy na posadzce luźne płyty, pod którymi był wbity palik. - wyjaśnił szepcząc - Jak go wyciągnęliśmy, otworzyły się te drzwi. To coś zaatakowało nas dalej.

Przed sobą Ash miał jeszcze jedne pary drzwi, lecz te były otwarte na oścież. Za nimi była niewielka komnata z czterema filarami, za nimi zaś spoczywał prostopadłościenny blok ciosanego kamienia. Posadzka była pokryta wieloletnim pyłem i kurzem, lecz dało się dostrzec “szlak”, którym uciekali dwaj krasnoludowie oraz ciągnący się za nimi szeroki ślad, który urywał się przy drugich drzwiach.

Ash: skradanie się - zdany!

Ash skręcił w pierwszej kolejności w odkryty przez archeologów ukryty korytarz, okazał się on jednak całkowicie przysypany odłamkami skalnymi, jakby całe sklepienie runęło. Trzeba by wielu godzin pracy, by odgruzować to pomieszczenie. Zachowując najwyższe skupienie i starania, by pozostać niezauważonym, półelf skierował się do głównej komnaty.

Ash: percepcja - zdany!

Przywarłszy do jednego z filarów, Ash wytężył wzrok. Jego uwagę przykuł ów kamienny blok pod przeciwległą ścianą. W ciemnościach nie dostrzegał kolorów, lecz mógłby przysiąc, że był wykonany z czerwonego marmuru. Dostrzegł też, że jest czymś poplamiony. Ash spojrzał wyżej i serce zabiło mu szybciej. Dostrzegł coś na styku ściany i sufitu. Jakby ogromna narośl z bezkształtnej masy nieruchomo tkwiła w tym miejscu.

Ash zamarł, niepewny czy “glut” go “zauważył”. Z opisu przypominał stworzenie które zaatakowała górników. Nie widząc ze strony dziwnego kształtu żadnej reakcji na jego obecność w komnacie, chłopak zaczął się cofać, ale po chwili się zatrzymał. Gugliermo i Tomen mogą nie chcieć ryzykować pomocy krasnoludom, a jego tak niesamowicie ciekawiły starożytne ruiny. Może lepiej będzie… postawić ich przed faktem dokonanym. W najgorszym wypadku, czmychnie za drzwi, tak jak krasnoludy. Co takiego najgorszego mogło się wydarzyć?

Czarownik podniósł dłoń do ust i dmuchnął na nią bezgłośnie, a ta zapłonęła magicznym, zielono-niebieskim ogniem. Albinos wycelował palec w stworzenie i wyszeptał słowa zaklęcia.
- Bum.

Ash: rzuca ognisty pocisk - krytyczny sukces! (15 obrażeń)
Ash: percepcja - zdany!

Eksplozja jaka rozległa się po całej komnacie, wielokrotnie odbijając echem od ścian zaskoczyła samego czarownika. Pocisk ugodził wiszące stworzenie, rozpływając się płomieniem po całym jej ciele i strącając je na kamienną posadzkę z mokrym plaśnięciem. Po chwili usłyszał drugie taki sam odgłos bardziej na swoje prawo za filarem. Najwyraźniej stworzenie zostało rozerwane na kawałki i jeden z nich spadł kilka metrów dalej.

Najpierw dotarł do jego nozdrzy paskudny odór, później zauważył, że stworzenie najwyraźniej żyło jeszcze. Dziwna substancja skręciła się w sobie i ruszyła w stronę gotowego do starcia półelfa.


 
Rewik jest offline