Oczywiście Vadim zadzwoni do dr Ganza von Ubera mając nadzieję, że pozna i przyjmie syna starego Smirnova. Sylwetkę von Ubera z perspetywy Vadima opiszę w poście. Przy okazji fajnie jakby ktoś zamontował jakąś kamerkę (a jak nie ma, to wyskoczyć na miasto i kupić z rana w byle elektronicznym), na wypadek jakby przyszli jacyś szemrani goście, albo Eduardo i Clarens chcieli ich wyruchać. Możemy prewencyjnie nawet przenieść się kilka pokoi obok?
Po zakończeniu transakcji jeśli do niej dojdzie, oczywiście Vadim zaproponuje zapakowanie się do UAZ-a i ruszenie w kierunku stoczni, a raczej "stoczni" (w której nigdy nie powstał żaden statek), w której van Uber prowadzi swoje interesy. W międzyczasie może fixer pogrzebie w necie i poszuka informacji o niedawnym incydencie z borgami