Samuel podszedł do Mustanga i spróbował podnieść go z rąk dziewczyny przekładając jego ciężar na własne ramię - Spokojnie Panie Generale na akupunkturze, przepływie Ki oraz punktach akupresurowych to ja się akurat znam! Panie Jakubie weźcie sprowadźcie "kobietę - dzika" bo odwrócenie tego to będzie praca na dwóch znachorów - Poprosił nie chciał wprost mówić przy dowódcy wroga o swojej Matce choć podejrzewał że Nieśmiertelny już może o tym wiedzieć.
Słowa Kościeja ponownie wpędziły go w mroczną pustkę rozpaczy, z której wyrwał się myśląc o pracy jednak świadomość, że ma pacjenta, któremu jest potrzebny oraz wcześniejsza podwójna dawka Danchemicznego uspokojenia pomogły odpędzić to, co najgorsze. - Nie spodziewam się Dziadku, że zrozumiesz, co się kryję w ludzkiej duszy nie mówię tu o alchemicznej energii bardziej duszy w rozumieniu poetów, jako źródle naszych uczuć i emocji. Rozumiem twe słowa umysłem oraz logiką sam wielokrotnie dochodziłem do podobnych wniosków lecz problem w tym że zbrodnie których dokonałem złamały moją duszę stąd mówię o sobie Broken - zepsuty bo nieważne ile dobra staram się zrobić i choć byłoby to ucieczką od odpowiedzialności śmierć często wydaje się kuszącą alternatywą w porównaniu z wyrzutami sumienia - Wyjaśnił spokojnym bezbarwnym tonem.
Nagle biedny Edward zaczął krzyczeć z winy kolejnego kawału Nowickich Zborowski tak zaczął się śmiać, że aż upadł pod ciężarem Mustanga!
Gdy w końcu doszedł do siebie zawołał - Dajcie Panu Edwardowi mleka! Gdzieś powinno być w okolicy! To najlepsze na łagodzenie ostrego na języku! - Krzyknął ocierając łzy śmiechu z oczu.
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 27-05-2020 o 12:21.
|