-
Przestań pieprzyć, stary! - Tommy warknął na Duncana. Cierpienia bezbronnych zawsze podnosiły mu ciśnienie. Co jednak nie znaczyło, że poczuwał się do odpowiedzialności. -
Za śmierć kobiety odpowiada dupek, który do niej strzelił! - poza tym sama jest sobie winna, skoro zadawała się z takimi ludźmi. -
Na podkop nie ma czasu, zanim się tam dostaniemy, będzie po wszystkim.
Chłopak rzucił się biegiem do schodów. Na parterze miał zamiar "przywdziać" swoją zbroję, a potem szaloną szarżą dostać się do budynku. W miarę możliwości spróbuje znaleźć się jak najdalej od oddziału SWAT, który w tej chwili koncentrował na sobie uwagę gangsterów.
Szybka analiza sytuacji skierowała Sierżanta w kierunku pozycji trzeciego snajpera. Brał pod uwagę najgorsze. Mógł jednak zastąpić niezdolnego do akcji policjanta, jakiego spodziewał się tam zastać, o ile tylko znajdzie na miejscu jego karabin.