Sorry za późną odpowiedź zapomniałem subskrybować tematu z komentarzami :P
Z chęcią spróbowałbym pograć
Na własnych nieudanych próbach mistrzowania nauczyłem się że prowadząc sesje warto założyć jakieś wyjście awaryjne żeby zniknąć postać. Próbowałem prowadzić sesje skupioną na współpracy i magicznym połączeniu BG z ziemią i miałem problem jak gracz zrezygnował.
Ja bym po prostu zrobił tak że widząc kolejnego chętnego do podziału złodziej wyszedł za potrzebą i już nie wrócił mając dość pretensji towarzyszy o wypadek z gościem od wozu (Pytanie Johna mu o tym przypomni)
Jeżeli
Morfik będzie mógł wrócić to wtedy jego łotrzyk ochłonie i odnajdzie resztę ekipy.
Takie jest moje zdanie