Wątek: DEA
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-05-2020, 10:29   #34
Arthur Fleck
 
Arthur Fleck's Avatar
 
Reputacja: 1 Arthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputację
W niedzielny poranek Ed postanowił wybrać się na przejażdżkę. Nie wypił wczoraj dużo i nie męczył go kac, ale świeże morskie rześkie powietrze dobrze mu zrobi, pozwoli poukładać myśli. Zaparkował na wielkim parkingu przy wypożyczalni nart wodnych po czym piechotą udał się na przystań, przy której zacumowane były jachty. Klub żeglarski „LA Yacht Club 2017” był jednym z tropów, które musiał sprawdzić. Być może w sprawie tajemniczej śmierci Alyssy nie chodziło wcale o kartele. Może agent z Margarity, który do niego zadzwonił miał rację? Jeśli tak było Ed, powinien przekazać to dochodzenie innej agencji albo gliniarzom nie powiązanym z komisariatem, gdzie prowadzono śledztwo. DEA nie zajmuje się sprawami tajemniczych samobójstw, a jednak nawet jeśli śmierć pracownicy biura turystycznego nie miała związku z narkotykami, Hoover nie mógł odpuścić. Nie wierzył w przeznaczenie (choć po spotkaniu w Bukowsky’s Tample dziewczyny, która okazała się ważnym świadkiem zaczynał mieć wątpliwości), a jednak jakiś niesamowity zbieg okoliczności sprawił, że to jemu przypadła rola w wyjaśnieniu zagadki jej śmierci. Jeśli doszło do morderstwa albo ktoś zmusił Alyssie żeby odebrała sobie życie, Hoover musi znaleźć dowody i zrobić wszystko by sprawców postawić przed sądem.
Przechadzając się po molo zagadywał do żeglarzy, których spotykał przy swoich jachtach. Przedstawiał się jako John Turner, prywatny detektyw. Rozdając karteczki z numerem swojego telefonu pokazywał zdjęcie Alyssi, szukając osób, które mogły ją znać. Sugerował, że został wynajęty przez rodzinę Salvado, która nie wierzy w samobójczą śmierć córki i oferuje wysoką nagrodę pieniężną w zamian za informacje, które pomogą wyjaśnić okoliczności tej tragedii. Hoover, jeszcze jako gliniarz a potem agent FBI często, balansując na granicy przepisów dopuszczał się podobnych kłamstw i manipulacji. Robił to w imieniu prawdy. Każda ofiara, która straciła życie z ręki drugiego człowieka na nią zasługuje. Bo jeśli piekło nie istnieje, więzienie albo elektryczne krzesło to jedyna sprawiedliwa forma kary i zadośćuczynienia. Nie ma nic gorszego niż osiemdziesięcioletni zbrodniarz, który zmarł w swoim własnym łóżku, w otoczeniu kochającej rodziny, dzieci i wnuków nigdy nie płacąc za swój grzech.

Hoover wrócił do mieszkania, licząc, że kłamstwo, które sprzedał, rozniesie się wśród członków społeczności żeglarskiej. Czy był to właściwy trop? Pewnie nie. Być może życie Alyssi Salvado miało jeszcze więcej warstw, ciemniejszych, do których się jeszcze nie dokopał. Musiał jednak sprawdzić każdy, nawet najbardziej niewinnie wyglądający szczegół. Wieczorem usiadł przed laptopem. Wciąż, po ostatnim maratonie czuł lekki wstręt do komputerów i niemal go cofało, gdy patrzył w emitujący promieniowanie monitor, po chwili jednak wsiąknął w świat aplikacji randkowych Konkretnie jednej, tej z której korzystała Alyssia. Założył najpierw fałszywego maila by potem założyć konto Clark1979. Wrzucił w profilowe jedno ze swoich lepszych zdjęć, z czasów gdy był kilka kilogramów szczuplejszy i nie nosił wąsa, z którego Tucker urządzał sobie drwiny. Zainteresowania Clarka1979 były zbieżne z zainteresowaniami Alyssi, nawet zawód wykonali podobny i jeździli w te same miejsca. Gdy już skończył dopieszczać szczegóły znalazł profil Shany Dodson z Santa Fe a potem napisał krótką wiadomość z emotikonką.

Cytat:
Cześć


To są samą wiadomość zamierzał wysłać do Juana Longo, z drugiego profilu, którego na razie jeszcze nie założył. Potrzebował pomocy agentki. Pomyślał o Ann, w końcu wisiała mu przysługę, ale była ona zdecydowanie mniej atrakcyjna od Alyssi, potrzebował lepszego wabika. Zastanawiał się, która z dziewczyn w biurze mogłaby założyć fikcyjny profil i pomóc mu nawiązać kontakt z Longo. Wróci do tego jutro rano.
 

Ostatnio edytowane przez Arthur Fleck : 30-05-2020 o 10:32.
Arthur Fleck jest offline