Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-08-2007, 19:26   #21
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Kamisori Yoake Shiro, Twierdza Ostrza Blasku; zakątek Skorpiona, koniec miesiąca Onnotangu, wiosna.

Fukurou spojrzał na miecz Skorpiona z uznaniem. On również cenił skromność w zdobieniach. Saya u jego daisho były jednolicie ciemnozielone...Jedynie tsuby u katany i wakizashi były odstępstwem od reguły, gdyż ozdobione były motywem węża kąsającego własny ogon...Po nich zresztą rozpoznawano jego dziadka.

-Dowiedziałem się, Fukurou-san, że wyruszasz w podróż. Niektórzy szepczą, że chcesz wyruszyć przez Shinomen Mori.- na te słowa czarka w dłoniach Smoka zatrzymała się. "Plotka jest córką wiatru"- Fukurou wspomniał stare Rokugańskie powiedzenie.
Następnie napił się herbaty z czarki, odstawił ją ostrożnie i rzekł enigmatycznie. - Shinomen Mori to jedna z możliwych dróg.

-Może miałbyś ochotę, Fukurou-san poćwiczyć? Nie mam z kim trenować, a wykonywanie kata nie jest równe prawdziwej walce, choćby na bokeny.
Po całej rekonwalescencji przyda się naszym ciałom troszeczkę ruchu. Widzę, że rany goją się znakomicie. Czas aby wygnać resztkę choroby z ciał przy pomocy bokenów.-
uśmiech Manjiego przywołał jedno ze wspomnień samuraja.- "Zupełnie jak Hideki".
Smok tylko uśmiechnął sie kwaśno w odpowiedzi, po czym przymknął nieco oczy rozważając oczywiste kłamstwo Skorpiona...W twierdzy pełnej samurajów Kraba znalezienie sparingpartnera było równie łatwe jak mnicha w świątyni... Co więc kryło się w słowach Skorpiona?
"Szukaj żądła Fukurou, szukaj żądła."- słowa ojca niemal zabrzmiały w uszach Smoka. Ukryty motyw...Chęć poznania techniki Mirumoto? Odpada. Mimo wszystko Smokowi daleko jeszcze było do kunsztu ojca i dziadka. -"Młody Skorpion chce pokonać Smoka. Jakby takie zwycięstwo miało jakiekolwiek znaczenie."- westchnął Fukurou w myślach.

- Odrobina ćwiczeń nikomu nie zaszkodzi, aczkolwiek tylko odrobina...Mam wiele spraw do załatwienia przed wyjazdem Manji-san.- rzekł po długim zastanowieniu Fukurou.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Ostatnio edytowane przez abishai : 26-08-2007 o 20:42.
abishai jest offline