Jak wygląda sytuacja? Poza tym, że źle...
1) Ilu granicznych zdolnych do walki bije biednych khazadów?
2) Czy graniczni są skupieni, czy raczej rozproszeni?
2) Czy jest możliwość zajścia przeciwnika z flanki celem ostrzelania z garłacza możliwie sporej grupy nie-krasiowej (w przypadku możliwości zranienia kraśków Detlef zrezygnuje z tego pomysłu) i przeprowadzenia miażdżącej morale i gruchoczącej pancerze oraz kości szarży?
(zwracam uwagę na kluczowe słowa takie, jak „miażdżącej”, czy „gruchoczącej”...
)
Chyba tyle na razie