Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-06-2020, 18:16   #2187
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Gob1in Zobacz post
Jak wygląda sytuacja? Poza tym, że źle...

1) Ilu granicznych zdolnych do walki bije biednych khazadów?
2) Czy graniczni są skupieni, czy raczej rozproszeni?
2) Czy jest możliwość zajścia przeciwnika z flanki celem ostrzelania z garłacza możliwie sporej grupy nie-krasiowej (w przypadku możliwości zranienia kraśków Detlef zrezygnuje z tego pomysłu) i przeprowadzenia miażdżącej morale i gruchoczącej pancerze oraz kości szarży? (zwracam uwagę na kluczowe słowa takie, jak „miażdżącej”, czy „gruchoczącej”... )

Chyba tyle na razie
1) Trwa walka, jest sporo ruchu, teren jest nierówny, nie wszystko widać, a źródła światła niesione przez granicznych dają mnóstwo cieni i przez to trudno policzyć - Detlef obstawia między 15 a 25.
2) Wszyscy są w miarę blisko ale nie ma szyków, jeśli o to chodzi.
2) Jest możliwe o ile krasie uciekną, w tym terenie są szybsi od ludzi. Póki trwa walka w zwarciu zawsze jest spora szansa, że trafisz w swoich.
Przy czym Detlef wie, że ostrzał to jedno, ale szarżowanie w takim terenie to ryzyko miażdżącego i gruchoczącego kości twarzy gruchnięcia na pysk po potknięciu się na luźnych kamieniach.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline