Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-06-2020, 18:38   #27
TomaszJ
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
Popołudniem

- Czołem Kolanko - Strupas przed żebrakiem nie udawał idioty, nie było potrzeby. Byli po tej samej stronie barykady, zziębnięci, biedni i bez skrupułów żerujący normalnej części społeczeństwa - Przynoszę dary.
I bez ceregieli podał mu suszone grzybki-halunki w starym, porcelanowym słoiczku i pół wypieczonego sierściucha doprawionego szałwią. Wciąż pachnącego i ciepłego. Bezcenny dar dla żebrzącego na mrozie. - Pewnie dalej lubisz popykać fajeczką?
- Szkoda dobrych grzybków na niego - kwęknęła Zielona
- Cichaj. W Złej Sprawie to - ofuknęła ją Krwawa

Kolanko na jedzenie nie dał się długo namawiać, królik dachowy zniknął błyskawicznie w żołądku wygłodniałego Kolanko, w końcu zostały jedynie kosteczki - obecnie łamane w celu wyssania szpiku.
- Dobra Strupas, darmo nie przyniosłeś. Czego chcesz? Dupki nie użyczę od razu mówię.
- Kurwa - z zawodem westchnął Świerzb.
- Informacji. Siedzisz pod kazamatami, to pewnie kojarzysz klawiszy. Opowiesz o nich? Szukam takiego, co za posmarowanie rączki coś dla więźnia zaniesie, najlepiej jakiś degenrat, pijaczyna. Znajdzie się?
- Wszyscy są jebani degenaraci, Strupas, sam wiesz. Kurcze imion nie znam, nie przedstawiają się. Ale miałbym kandydata. Ja go nazywam Tłusty Wąsacz. Łysy, ale z wąsichem pokaźnym. Nie ma dnia co by nie na kacu do roboty nie przyłaził, za kołnierz nie wylewa, hoho! Gęba nalana, brzusiak nad gaciami wisi. Lubi się z wachtowymi przed bramą. Czasami gada z ludźmi z miasta przed wejściem, głowę dam że w łapę bierze.
- Nasz gość - ucieszyła się Śmierdzistopa - Mamy to Strupasku! Trzeba dać znać reszcie.


Wieczór

Oberża była pełna. Strupas niby nie miał specjalnie czego szukać wewnątrz, wykopią go od razu. W skrytce kontaktowej zostawił jednak wiadomość* Aaronowi i Versanie, że ma informacje i chce się spotkać, więc miał nadzieję że był oczekiwany. Pozostało tylko wejść, zostawić trochę smrodu i zostać wykopanym na zewnątrz by ktoś wyszedł do niego po informacje, które zebrał. Przy okazji zobaczy czy w środku jest wąsacz.
Dlatego śmiało pchnął drzwi, wpuszczając ziąb do środka razem ze swoim odorem. I zaczął łazić od stolika do stolika zaczepiając gości "Grzaaaaniec d..dla żebraka". W końcu wywalił go wykidajło, ale wystarczyło - bo w środku zobaczył i wąsatego, i Versanę.


*Sekretne znaki kultystów
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline