Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-06-2020, 15:26   #73
Pan Elf
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Jane obudziła się kolejnego dnia. Zabrała spod drzwi poranną gazetę, zaparzyła sobie mocną kawę i rozpoczęła nowy dzień w podłym nastroju. Pojawiły się kolejne zaginięcia i była wręcz pewna, że stał za nimi ten przeklęty kustosz i jego sekta. Zwinęła gazetę i cisnęła nią o ścianę. Była tak blisko odkrycia prawdy!

Wtedy pomyślała o Danielu. Była to jedyna osobą zaplątana w to wszystko, która przejawiała jakąkolwiek chęć współpracy z nią. Price próbowała dodzwonić się do mężczyzny, ale nikt nie odbierał. Przez jej ciało przeszedł nieprzyjemny dreszcz. Może popadała w paranoję, ale dzisiejszy artykuł o kolejnych zaginięciach osób związanych ze sprawą Gattisów, a także wczorajsze informacje przekazane przez Bary'ego sprawiły, że w jej głowie pojawił się nieprzyjemny scenariusz. A co jeśli dopadli Daniela? Jedynego ocalałego marynarza?

Dziennikarka szybko narzuciła na siebie płaszcz i niemalże wybiegła z mieszkania, prawie zapominając o zamknięciu drzwi na klucz. Wezwała taksówkę i wskazała kierowcy adres, pod którym mieszkał Coleman.

Odetchnęła jednak z ulgą, kiedy przeczytała kartkę wciśnięta między drzwi a futrynę. Wciąż jednak była sfrustrowana nieudaną próbą włamania się do muzealnej biblioteki. Nie zamierzała jednak odpuścić. Do potencjalnego telefonu Daniela zostało jej jeszcze trochę czasu, więc Jane postanowiła go nie zmarnować. Zanim uda się do redakcji, gdzie może dowiedziałaby się jakichś nowych rewelacji, zamierzała zaopatrzyć się w rewolwer. Taki, który mogła schować w torebce, a który mógłby uratować jej życie.
 
Pan Elf jest offline