Jack milczał obserwując ulicę. W końcu uchylił szybę i wyciągnął pistolet by ubezpieczać blondynkę która wyskoczyła z auta. Może faktycznie lepiej żeby jedna osoba zrobiła rekonesans. -Ta droga prowadzi prosto do komisariatu. Dlatego jest najlepsza. Jednak jeśli okażę się całkowicie nie do przejścia, to jestem za objazdem. - Przeniósł wzrok na brunetkę. -I wtedy ja będę prowadził. Naprawdę proszę mnie źle nie zrozumieć jestem wdzięczny pani za pomoc ale to własność rządowa i nie może jej prowadzić cywil. Takie jest prawo.
Ostatnio edytowane przez Rot : 04-06-2020 o 08:54.
|