240.830.M41, sekcja Magenta 85 w Trójrożcu
Elementy układanki zaczęły bardzo szybko trafiać na właściwe miejsca. Słysząc słowa inkwizytorki Hansetus zerknął z ukosa na siedzącą opodal Ariel, chłonącą opowieść Stane z kamiennym obliczem. Pomysł oddania bransolet w kompetentne ręce z miejsca popchnął śledztwo we właściwym kierunku, na czym skorzystał przede wszystkim niewdzięczny z natury arbitrator.
Białoskóry adept splótł dłonie palcami zastanawiając się w duchu jak mógłby przekuć zasłyszane właśnie informacje na własną korzyść. Nie bez odrobiny uciechy odnotował niefortunną sugestię Fenoffa, aby nadzorująca śledztwo z ramienia Ordo Hereticus Stane oddała je pod jurysdykcję Ordo Xenos - wiedza Hansetusa na temat wewnętrznych powiązań i układów Świętego Oficjum była szczątkowa, ale jeśli rządziły się one regułami podobnymi do tych w Administratum, albinos gotów był się założyć, że Stane prędzej skona, niźli odda w cudze ręce przechwyconą właśnie sprawę.
A jeśli Bóg-Imperator zechciałby wejrzeć na klerka łaskawym okiem, być może inkwizytor Stane poczuje się wręcz urażona taką sugestią - wszak od biedy można było słowa butnego arbitratora uznać za podważenie jej kompetencji.
Tak, błogosławieni ci, którzy cierpliwie wyczekują chwili swego zasłużonego wywyższenia. Powtarzając w myślach te słowa Hansetus Mueller wręcz wwiercał się wzrokiem w Stane oczekując jej odpowiedzi na pytania Fenoffa.