Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-06-2020, 21:30   #174
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
240.830.M41, sekcja Magenta 85 w Trójrożcu

- Myślę, że decyzję o ostatecznym przesunięciu dochodzenia w inne ręce będzie można podjąć w późniejszym terminie - jeśli nawet posiadaczka rozety poczuła się sugestią Graiga dotknięta, nie okazała tego w żaden sposób - Posiadanie artefaktów pochodzenia pozaludzkiego jest herezją samą w sobie, więc niejako z definicji leży w gestii śledczych Ordo Hereticus.

- Wybacz śmiałość, pani - odezwała się Ommein - Czy twe słowa naprawdę oznaczają, że dusza tego człowieka znajduje się w jego biżuterii?

- Można to w zasadzie tak określić – zgodziła się Stane – Jego dusza... czy też raczej jaźń... ukryta jest we wnętrzu tej bransolety. Macie może jakiekolwiek pojęcie na temat Eldarów? Nie? Cóż, to dobrze świadczy o waszej pobożności i czystości umysłów – uśmiechnęła się kącikami ust Astrid - Miałam na myśli to, że obcy ci posiadają technologię umożliwiającą przechowywanie jaźni zmarłych w przedmiotach wykonanych z upiorytu, specjalnego tworzywa o niezwykłych właściwościach psionicznych. Naszych bransolet nie wykonano co prawda z upiorytu, ale mają one zbliżone do niego cechy. Wydaje mi się, że w momencie śmierci ciało właściciela musi się stykać fizycznie z bransoletą, co pozwala na transfer duszy do jej wnętrza.

- Więc on jest w jednej z nich czy w obu? – wybąkał mocno skonfundowany Lyrdion – Czy ta druga jest zepsuta? I można się z nim komunikować?

- Sądzę, że obie są sprawne – odparła Stane – To po prostu kwestia przypadku, do której z nich trafia dusza. Druga pozostaje pusta. Co do drugiego pytania, nie. Na tę chwilę sądzimy, że z Artrigidem nie sposób się porozumieć. Ten materiał ekranuje go tak silnie, że podczas zaawansowanego skanowania psionicznego zdołaliśmy jedynie powierzchownie odkryć jego odbicie. Komunikacja w którąkolwiek stronę jest niemożliwa.

- Dobrze, więc te bransolety przechowują dusze właścicieli – chrząknęła Ariel ponownie zwracając na siebie uwagę inkwizytorki – To mam pytanie, co oznacza spalanie mumii? Czy nasz sprawca chce ich skrzywdzić czy może to wstęp do jakiegoś mrocznego rytuału... czy ich można wskrzesić?

Słowa mentatki zawisły na chwilę w powietrzu, a ich sens wywołał u agentów zimny dreszcz.

- Samo spalenie zwłok nie ma żadnego praktycznego znaczenia – powiedziała po chwili namysłu Stane – Miejscowe przesądy nakazują wierzyć, że do Boga-Imperatora najłatwiej dotrzeć poprzez pryzmat szczątków doczesnych przodków. To oficjalnie zaaprobowane przez Kościół wierzenia, ale osobiście sądzę, że mają znaczenie wyłącznie dla Scintillijczyków... Nie wiem, dlaczego sprawca niszczy zwłoki, ale najszybciej przyjęłabym do wiadomości wersję, że działa ze złymi intencjami i zaspokaja pragnienie zemsty chociażby tak prozaiczną metodą jak pognębienie rodzin zmarłych. Co do wskrzeszenia... cóż, to bardzo niepokojąca hipoteza. Nie powiem wam, że to niemożliwe, bo takie rzeczy mogą się zdarzyć, ale podążając tym tropem kierujemy się ku Ciemności...
 
Ketharian jest offline