Podróż w górę rzeki może nie była po drodze, ale dawała możliwość pozbycia się towaru za lepszą cenę niż w dole rzeki. Nabycie nowego towaru, który można z o wiele większym zyskiem sprzedać w Altdorfie czy Delberz była kusząca dla nich wszystkich.
Cumowanie nie było mocną stroną Wolganga to i nie mieszał się do tych manewrów, szczególnie gdy do pomocy mieli banitów. W sumie sam jeszcze dobrze nie nabrał sił po ranie w plecach i wolał nie ryzykować jakiś komplikacji z tym związanych. Wiedział jedno, że musi udać się do medyka by ocenił stan gojenia i może dał coś na pomoc w leczeniu. Oczywiście zamierzał zająć się tym w dzień a w nocy wspomóc w pilnowaniu. Jeszcze nie czół się na siłach by kręcić się po karczmach.