Wilhelm rozejrzał się wokół siebie.
- Trzeba im pomóc! - krzyknął w stronę elfa i na migi starał się pokazać na krasnoluda i człowieka. Wiedział, że nie potrafili pływać zbyt dobrze. Byku, gdy zaczął pływać na statku, szybko nauczył się radzić sobie z wodą. Czasami przydawało się to do wykonania ataku z zaskoczenia, z wody. Ruszył w stronę towarzyszy, aby przypilnować, by nie potopili się. Najlepiej będzie wrzucić ich na łódkę, do której właśnie dopływał kapitan i jego ludzie.