Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-06-2020, 13:34   #60
killinger
 
killinger's Avatar
 
Reputacja: 1 killinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputację
Otworzyła drzwi auta, usiadła wystawiając nogi na zewnątrz. Rozwinęła porzuconą kanapkę, wyciągając zachęcająco trójkątną połówkę w kierunku towarzyszy.
Wgryzła się w drugi trójkąt, usiłując pomyśleć.
Nie chciała wchodzić do budynków. Labirynt wąskich korytarzy nie dawał ani poczucia bezpieczeństwa, ani szansy ucieczki. Z drugiej zaś strony jazda obwodnicą wcale nie zapewniała stuprocentowego dotarcia do celu. Takie barykady jakie widzieli obok, mogły być wszędzie. Droga mogła być zatarasowana wrakami, uszkodzona na milion sposobów.

Tak naprawdę każda decyzja była równie zła, co dobra. Ważne, by była podejmowana w oparciu o rozsądne przesłanki, a nie chwilowe kaprysy. Przeżuwała chwilę ostatni kęs swego posiłku, bardziej skupiona na tuńczyku niż trudnym wyborze trasy, bo podjęła już decyzję, w zasadzie jej nie podejmując.

-Naprawdę nie wiem co robić. Wiem tylko, że nie rozdzielając się zwiększamy nasze szanse. Co trzy pistolety, to nie dwa. Wydaje mi się jednak, że najlepsze rozwiązanie w tak dziwnej i groźnej sytuacji, to słuchać poleceń władzy. Dla mnie doświadczony funkcjonariusz to autorytet w wypadku takim jak nasz. Bez urazy, ale to szeryf powinien wskazać nam drogę. Chronić i służyć bierze się z powołania, praktyki i ćwiczeń. Zdaję się więc na decyzję pana Stackhouse'a. To naturalne i oczywiste w moim przekonaniu.

Przełknęła ostatni kęs i czekała na to, co wymyśli Jack.
 
__________________
Pусский военный корабль, иди нахуй
killinger jest offline