- Pytań brak - Krwawy Szpon wstał i popatrzył na sierżanta - Chwała Nieśmiertelnemu!
Serwomechanizmy stukały cicho gdy oddalał się do swojej celi. "Wyczyścić broń, sprawdzić pancerz, sprawdzić apteczkę, uzupełnić, wyczesać brodę i zapleść, modlitwa, wylot" układał sobie w myślach harmonogram na najbliższe pięć godzin. "Naostrzyć topór, i wygładzić szczerby na brzytwie..." przypomniał sobie jeszcze.
Służba wśród Wilków Uteru. Mogło się trafić tu, mogło gdzie indziej, trzeba przyjąć wolę Imperatora, to On jest losem i On kieruje naszymi poczynaniami. Pokładać nadzieję w Jego niezmierzonej mądrości i podążać w zgodzie z kodeksem...
__________________ Ruck, Maul, Repeat! |