Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-06-2020, 22:11   #75
Marrrt
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
- Coś tu się nie zgadza... - powiedział cicho Samuel gdy spotkali się w korytarzu pod pokładem. Mówienie jednak jakby sprawiało mu problem, a starszy mężczyzna pocierał co i rusz zroszone potem skronie - Te kajuty... Coś z nimi nie tak...

Przysiadł na chwilę i odpoczywał ciężko jakby nie krzątał się po paru metrach, a wspinał na McKinley. Potem wyjął z teczki ołówek i kartkę i naszkicował schemat zwiedzonych pomieszczeń. I poprosił najbliższe z młodych ludzi o pomoc w wyjściu na nabrzeże.

- Czy policja przeszukała jacht? - zapytał stróżującego Johna Foertera.
- Chyba wcześniej - odparł mężczyzna.
- Czy ma pan rejestr rzeczy znalezionych?
- Jest chyba na komisariacie...

Pracownik adwokata Gattisów nie wydawał się najlepszym źródłem informacji. Za to sprawiał solidne wrażenie jeśli chodzi o bycie bramą.
- A te rzeczy znalezione?
- Chyba też na komisariacie...

Samuel westchnął i podziękował Foerterowi. Po czym poinformował Daniela i Nathalie, że idzie do kapitanatu. Chciał zapytać o dokumenty Eonu i poprosić o możliwość zadzwonienia do komisariatu i upewnienia się, że wspomniane rzeczy się tam znajdują. A także zapytać, czy w porcie stoi może jakiś jacht tego samego typu.

Później planował wziąć tabletkę na ból głowy. I pojechać na komisariat.
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline