Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-06-2020, 20:37   #77
Cattus
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
- Doskonały pomysł z tym planem jachtu. Jadąc tu chciałem zrobić dokładnie to samo. - Daniel pokiwał głową z uznaniem. - Sobie też zrobie... - Powiedział już bardziej do siebie i w swoim notatniku naszkicował schematycznie rozmieszczenie kajut w rzucie z góry jak i z boku. W sumie jacht miał tylko jeden pokład, ale oszczędność dwóch dodatkowych stron w notatniku nie wydawała się konieczna w tym wypadku. Na koniec dorzucił ogólne wymiary łodzi i pomieszczeń w krokach i wyszedł tuż za Gattisami.

Na Eonie czuł się jakoś nieswojo i fizycznie nie za dobrze. Szczególnie pod pokładem. Sam nie był pewien, czy to ze względu na jakieś podświadome wspomnienia, czy coś zupełnie innego. Ślady zadrapań na deskach tu i ówdzie dodatkowo nie uspokajały, bardziej przypominając pazury niż efekt ciągnięcia jakiegoś ładunku po pokładzie.


- Pojade z tobą Jacqueline. - Zwrócił się do przyjaciółki. - Nie znam historii Eona, ale jeśli został zrobiony na zamówienie to może gdzieś w biurze znajdziemy jakieś plany albo przynajmniej rysunki? Jak na nic nie natrafimy, zawsze można kontaktować się ze stocznią o ile nie znajduje się po drugiej stronie kraju czy coś. - W sumie zupełnie nie miał pojęcia gdzie położono stępkę pod Eona i w ogóle jak zabrać się do poszukiwań takich informacji. Pewnie dokumenty właściciela. Czyli kolejny trop prowadzący do biura kapitana w jego posiadłości.
- Jednak o prawnika sprawy bym jeszcze nie opierał. Jeśli informacje Jane są prawdziwe to taka... organizacja może sprawę przeciągać całymi miesiącami, nie wspominając o pokazaniu naszej otwartej wrogości co z pewnością nam nie pomorze. - Podrapał się po głowie.

- No! Niemal bym zapomniał. Jak już ci wczoraj wspomniałem Jacqueline, dobrze poszukać innych dzienników albo dziennika kapit... twojego ojca. Może tam zapisał więcej o swoich poszukiwaniach i kursach? I tak będziemy w biurze i tym razem wiemy czego szukać. - Ostatnia myśl wyraźnie go ożywiła.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline