- Oki to dałeś swój post to ja też :> Termin powiedzmy do cz. 06.18. Czyli 1,5 tyg na zmajstrowanie posta :> Chyba, że dasz wcześniej no to może mnie też uda się dać wcześniej
Stan BG:
- Edward Hoover: 10/10; s.zdrowy;
- Oki no to tak...
- Minęło ok pół tygodnia. Czyli jest w czwartek późne rano/wczesne przedpołudnie.
Co do chronologii to tak
pn rano - Ed zgłasza do Racettiego zapotrzebowanie po nakaz
śr rano - Racetti wystawia nakaz, Ed może pojeździć po sklepach za CCVT
śr popołudnie - Ed przegląda zebrane materiał CCVT
cz rano - dzwoni ag. Johnson z Margarity; Longo odzywa się do Patrycii
- Co do Juana no to spotkanie jest mocno niepewne jeśli obie strony są na antypodach. Poza tym, przynajmniej na tą chwilę, DEA nic na niego nie ma więc raczej nie ma uprawnień aby coś na nim wymuścić.
- Co do Shany no to dała znać, że będzie w LA w pierwszy weekend marca. Czyli za ok 3 tyg.
- Co do filmów ze sklepów i drobnych zakładów z okolic "Morgan & Son" no to tak sobie. Zdecydowana większość jest bezużyteczna bo ma nieodpowiedni kąt widzenia gdy koncentruje się na własnych pieleszach. Te które łapią podejrzanego pokazują jak wchodzi a potem wychodzi z budynku w jakim jest poczekalnia. Używa jakiegoś standardowego sedana w ciemnych barwach. Ciemne barwy są przez kamery które są czarno - białe więc nie bardzo wiadomo jaki to był dokładnie kolor. Więc na tą chwilę z filmów jest marka i model samochodu no i to, że jakiś ciemny. Samochód taki jakich setki mija się na ulicy i zapomina się zaraz potem. Numery okazały się skradzione.
- Co do ag. Johnsona no to przez telefon i potem w przesłanym raporcie potwierdza, że Alyssa, Grimberg i Maxwell byli na wyspie pod koniec ich podróży służbowej. Co się zazębia z zeznaniami jakie złożyli dwaj ostatni podczas przesłuchania. O reszcie przesłanych przez Eda personach nie mają pamięci, nie widzieli ich na wyspie.
- Co do GPS z żaglówki no to wbitej trasy na nim nie ma. Tak przynajmniej mówił przez telefon Matt. Z tego co mówił wygląda, że jak ktoś zna się na żeglowaniu po okolicznych wodach to nie musi mieć GPS tak jak nie trzeba go mieć jak się jeździ po mieście które się zna. Więc jak Alyssa się na tym znała to nie musiała go używać. Ale jeśli go nie wyłączyła no to może coś by informatycy dali radę wyciągnąć z przybliżonej lokacji/trasy. No ale to znowu trzeba by iść po nakaz itd.
---
- I chyba tyle z mojej strony na tą turę
Zdrówka życzę i czasu oraz chęci na pisanie sesji