Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-06-2020, 16:31   #202
Asderuki
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
Zatrzymała się za jednym z drzew nasłuchując. Nikt za nią nie poszedł. Dobrze. Dobrze? Dziewczyna wyjrzała zza pnia upewniając się. Z jakiegoś powodu zabolała ją świadomość, że jest sama. Jace nie próbował jej uspokoić, Laura nie chciała na nią nakrzyczeć, Mikel dalej pokłócić. Jak on w ogóle śmiał ją tak sprawdzać? Po tym wszystkim co razem przeszli? Dlaczego nie rozumiał? Przecież pozostali powiedzieli, że nie dało się uzdrowić wróżki. Musiał widzieć jak Rufus wyrżnął głową o pień drzewa. Słyszał przecież ich podły śmiech. Przecież próbowali z nimi porozmawiać, starali się im nie zrobić krzywdy. Dlaczego więc jak już pokazały, że się nie da z nimi rozmawiać ani do niczego namówić tak bardzo go zabolała ich śmierć?
Usiadła na korzeniu ciężko wzdychając. Może za ostro zareagowała. Mikel ciągle się zamęczał myślami o kontroli. Potrzebował wsparcie bardziej niż ona. Potrafiła sobie poradzić, zapomnieć, nie myśleć o tym co ją spotkało. On nie. Walcząc ze sobą w końcu pokręciła głową i wróciła do pozostałych.
 
Asderuki jest offline