Jeśli Gearhead nie podrzuci mi jakiegoś kontaktu, to chciałbym zahaczyć o kluby imprezowe dla sieciarzy. Tam mógłbym zaczać rozpytywać o miejsca w Northside, gdzie dałoby się stworzyć sztuczne ciało. Bynajmniej nie chodzi o to, czy Robert sobie je tam stworzył, bo wątpliwie by robił to w naszej cyberwsi, ale to otwiera drogę do dalszych pytań i jak trzeba to i wymuszonych odpowiedzi. Istotne jest by potencjalnie wykryć szarą strefę tych działań. Jeśli teoria Abiego jest słuszna, to nasz walizkowy uciekinier na pewno nie robił tego do końca legalnymi źródłami. Oczywiście to tylko przypuszczenia, ale od czegoś trzeba zacząć.
Co do kefiru, to z powodu że jestem tu jeszcze świeży i nie wiem ile kosztowało wysiłku jego zdobycie, utrzymanie i jaką wartość emocjonalną ma dla graczy (a sądząc po ilości miejsca mu poświęcanego w sesji, mógłby stać się jakimś NPC
), więc dostosuję się do decyzji reszty
Nie było mowy o tym, że nie chcemy jechać do Lao. Chcemy jechać, ale później. Później, czyli najlepiej wtedy gdy rozeznamy się trochę w sytuacji i będziemy mieli więcej szczegółów nt. akcji z Patatosami i neseserem. Lao gdy nas spotka, będzie chciał spowiedzi. Może coś wiedzieć, a to oznacza że nas będzie szachował. I wpakujemy się w jakieś łajno kolejne, podejmując jakąś wymuszoną decyzję. Jesteśmy pionkami na planszy, ale istotne jest byśmy sami decydowali o kierunku ruchu, a nuż dojdziemy do jej końca i staniemy się mocniejszymi figurami
