Byku sięgnął do plecaka po jedzenie i wyciągnął je w stronę chłopaka.
- To dla ciebie - zachęcił go. - Umiesz mówić? Rozumiesz mnie?
Miał nadzieję, że uda mu się nawiązać nić porozumienia z chłopakiem. Może dzięki temu dowie się czegoś więcej. A nawet jeżeli nie, to byli na wyspie. Prędzej czy później wdzięczność dzieciaka może do niego wrócić w potrzebie. A nawet jeżeli nie, to trochę jedzenia nie zrobi chyba Wilhelmowi różnicy, co nie?