Uszko przyglądał się grupie obdartusów ale dość szybko skupił się na dwójce napastników ubranych jak Ci ze statku. Gdy odruchowo zaczął sięgać po łuk na plecach bo w głowie miał już wizję chaosu który wprowadziłoby ich szybkie odstrzelenie z łuku który dzięki magii nie zostawia pocisków w ciele z rozmyślań wyrwały go słowa Felixa. - Tak, tak wracajmy - mówiąc to cofnął dłoń od łuku na plecach |