Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2020, 21:50   #23
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Im bliżej był domu, tym mniej myślał o Astrid, a więcej o rodzicach i o tym, co powiedzą o jego, a raczej ich, wyprawie do lasu w poszukiwaniu może nie kłopotów, ale ich źródła, co wcale nie oznaczało braku wspomnianych.
Oczywiście był pewien, że mu nie zabronią i że nie będzie musiał uciekać przez okno, ale zawsze pewne obiekcje mogli mieć - przede wszystkim matka.

* * *


Jak się okazało, nie było aż tak źle.
Mama zachwytem nie pałała, ale jakoś przeżyła ten cios - że najmłodszy synek się usamodzielnił i, wzorem rodziców, rusza na poszukiwanie przygód.
- Na szczęście Astrid jest rozsądniejsza nić ty - powiedziała. - Słuchaj jej rad - dodała z naciskiem, którą to radę Traivyr (mimo sympatii do Astrid) puścił mimo uszu.
Parę dłuższych chwil zajęło przygotowanie i doprowadzenie do porządku całego ekwipunku, udzielenie serii kolejnych rad, spakowanie wszystkiego, zjedzenie kolacji, parę chwil rozmów... I wreszcie Traivyr mógł się wykąpać, a potem iść spać.
A przyśniła mu się Astrid, z którą razem budowali zamek z lodu i śniegu, a potem bronili go przed całą hordą fey.

* * *


Rankiem zjadł szybkie śniadanie, pożegnał się z rodzicami i rodzeństwem, po czym ruszył w stronę "Gronostaja", po drodze kupując parę drobiazgów, które - zdaniem rodziców - mogły mu się przydać w podróży, wśród śniegu i lodu.

* * *


Im dalej w las, tym więcej drzew - mawiało stare przysłowie. Tym razem okazało się, że im dalej w las, tym się robiło zimniej. Yuln nie mylił się nawet o włos i trzeba było się nie tylko przebrać, ale i założyć rakiety śnieżne. Na szczęście Akial dał się przekonać i zostawił swojego osiołka we wsi.

Lecąca przed Traivyrem Śnieżka zobaczyła pobojowisko wcześniej, niż pozostali członkowie drużyny. Na niej ten widok nie zrobił wrażenia, ale na Traivyrze już tak.
Co prawda widział już trupy, ale nie w takiej ilości.
Śnieżka nie dostrzegła niczego niepokojącego, więc - zdaniem Traivyra - mogli się spokojnie przyjrzeć każdemu szczegółowi.

Na początek zaklinacz rzucił wykrycie magii, a potem zabrał się za przeglądanie zawartości skrzyń. Na koniec zostawił sobie oględziny ciał - najpierw mężczyzny zamienionego w lodowy posąg, a potem służących.
Chciał wiedzieć, jak były ubrane, w jaki sposób zginęły i czy ograbiono je ze wszystkiego co posiadały.
Nie kierowała nim ciekawość, ale to mogło wiele powiedzieć o zabójcach.
 
Kerm jest offline