16-06-2020, 20:19
|
#18 |
|
Budynek był uszkodzony w podobnym sposób co ten z wcześniej napotkanego gospodarstwa. Nie to jednak przykuło uwagę Eiliandis. Jej wzrok skupił się na trupach, któych w pierwszym zniszczonym domu nie było. Kobieta zeskoczyła z konia i ruszyła w kierunku ciał. Widok był przerażający. Uzdrowicielka, mimo iż przyzwyczajona do widoku krwi i urazów wzdrygnęła się. Zatrzymała się. Może to był wstręt jaką ją ogarnął? A może ciche jęki jakie dobiegały z domostwa? A upewniwszy się, że nie są to omamy córka Eadwearda ruszyła w tamtą stronę.
Uklękła przy ledwo żywej ofierze i nie zważając na jego wstyd czy niechęć zaczęła przyglądać się ranom. Niestety nie mogła pomóc nieszczesnikowi. A przynajmniej nie tak jakby chciała. Rany były zbyt poważne i jedyne co mogła uczynić to uśmierzyć ból.
- Co się stało? - Zapytała.
Mężczyzna z początku nie zareagował. Być może nie słyszał, bo krew wyciekała też z uszu.
Uzdrowiciela wiedziała, że ich widzi. Nie starała się jednak spojrzeć w twarz konającemu, nie wtedy gdu tego unikał.
W pewnym momencie Rohirrin zaczął ochryple, krztusząc się krwią, cedzić przez zakrwawione zęby:
- To przyszło z gór... Bestia z Przeklętego Wąwozu”! Gwiazdogrzywa... Kopytek... wszystko stracone... Kopytek tak dzielnie walczył... lecz kto się oprze takiej sile...
Sześć gospodarstw, konie, zawiodłem wszystkich! Spotkam przodków w hańbie!”
Przewrócił oczami ku niebu. Dwa kruki na sąsiednim drzewie rozkrakały się hałaśliwie.
- Jakiej sile? Kto was zaatakował? - Eiliandis zdawała sobie sprawę, że nieszczesnik zaraz dokona żywota, dlatego chciała przed tym dowiedzieć czegoś więcej.
- Bestia kudłata! Ze zła zrodzona! Skóra... jak ze skały pod futrem długich kłaków... Zabijcie. Pomścijcie... gdzie... ja... zawiodłem… - to były ostatnie słowa mężczyzny.
Uzdrowiciela pokreciła głową podnosząc się powoli.
- Nic nie dało się zrobić - wymamrotała jakby do siebie.
- Trzeba pochować ich - skierowała te słowa do Rhunea. - Będziesz wiedział jak najlepiej to zrobić.
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała.
- W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor.
"Rycerz cieni" Roger Zelazny |
| |