Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-06-2020, 21:33   #338
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Dom Pielgrzyma, 1 lipca 2595

Zapytani przez dowódcę ochrony posła, rodzice Marii spojrzeli na potężnie zbudowanego mężczyznę z wyraźnym niepokojem, bezwiednie zbliżając się o krok do dziecka.

- Zbiorniki prawie nigdy nie były zamykane na noc, bo i po co? - odpowiedział w końcu ojciec dziewczynki - Bramy dotąd dniem i nocą pozostawały otwarte, dopiero po tym strasznym morderstwie czciciele Krzyża je zamknęli na czas żałoby, coby zbezczeszczony basen znowu uświęcić.

Nathan Barthez pokiwał głową do siebie samego, utrwalając się w przeświadczeniu, że potencjalny skrytobójca miał doskonałą sposobność, by bez cienia trudu przeniknąć do miejsca zamachu. Przez cały czas rozmowy Helweta obserwował uważnie Marię, ale mimo swego doświadczenia w odczytywaniu ludzkich emocji - również dziecięcych - nie odniósł najmniejszego wrażenia, by dziewczynka kłamała.

- Powiedz mi Mario, czy księżyc oświetlał dobrze krew na podłożu, czy ciało skryte było w cieniu? - kuzyn dziedzica dołączył do rozmowy przemawiając tonem surowym i ostrym, zupełnie nie pasującym do wyobrażenia, które na temat Leona Thibauta wyrobił sobie Alpejczyk. Słysząc te słowa, dziecko zadrżało, spojrzało niespokojnie na uśmiechniętego wciąż Abdela jakby szukało w jego szlachetnym obliczu wsparcia.

- Księżyca już nie było, panie - odrzekła odwracając się mimowolnie w stronę matki i łapiąc ją za rąbek grubej plisowanej spódnicy - Słońce wschodziło... a krwi już nie pamiętam jak wiele było... ale była, na ziemi naokoło głowy świętego męża.


Ani Nathanowi ani Leonowi nie wydaje się, by dziecko kłamało. Co do innych pytań wynalazcy, konstrukcja wież sprawia wrażenie bardziej zaawansowanej niż reszta Lucatore, chociaż widać na niej ząb czasu. Jakiś rodzaj metalu, trudno dokładnie zidentyfikować. Chyba robota Helwetów. Podłoże to bardzo mocno ubita ziemia, okolice basenów wylano betonem. Do zbiornika kultystów płynie ta sama woda, co do pozostałych, tym samym akweduktem - wygląda na to, że miejscowi po prostu szanują zasady dostępu do dwóch basenów oraz zakaz korzystania z trzeciego do celów spożywczych.

 
Ketharian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem