To ja powiem, że podręcznik jest w moich łapkach i po pobieżnym przeglądzie... mało go rozumiem, jeszcze, ale popieram
Stalowego jeśli chodzi o punkciki. W skrócie, im więcej, w granicach rozsądku, tym lepiej. Im mniej, tym młodsza postać w moim przypadku.
Przyznam, że eksploracja świata i rozwój postaci było by miodkiem dla misia w moim serduszku. Misie lubią miodek. Tak więc im dłużej sesja by trwała, czasu w sesji i czasu tutaj, tym lepiej, ale się podporządkuję. Wiele zależy od założeń, bo od tego leży cały koncept postaci. Ten fabularny i mechaniczny.
Nie, nie jestem fanem optymalizacji.
Edit: My bad... nie odświeżyłem strony przed odpowiedzią. Czekam na więcej informacji, a w wolnej chwili biorę się za rozkminianie podręcznika.
Pytanko. Opieramy się na jakich podręcznikach? Tylko podstawka czy coś jeszcze jest do wyboru?