Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-06-2020, 09:51   #30
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Droga minęła przyjemnej gdy można było porzucać się śnieżkami. Szkoda tylko, że gbury z Heldren nie mieli za grosz poczucia humoru. Nie byli też zbyt zwinni w kwestii unikania śnieżek, oprócz Mihaela, który zaskoczył Akiala swoim szóstym zmysłem do unikania śnieżnych ataków. Co więcej, okazało się, że ma całkiem dobrego cela i Akial musiał uznać jego wyższość gdy śnieg drugi raz wpadł mu pod pancerz.

Niedługo później gdy doszli do miejsca zbrodni kotoczłek spoważniał przechodząc do zbadania terenu. Całość wyglądała dość niepokojąco, jednak ślady wskazywały na ludzi. Jedyne co go niepokoiło to ślady po igłach, które mogły sugerować zarówno strzałki usypiające, jakie często spotykał w dżungli na Wyspie, albo ataki bardzo małych broni, być może faktycznie jakiś wróżek.

Ślady bandziorów były aż nadto wyraźne, więc nie było sensu ich nawet badać teraz, jednak głębokość i typ śladów wskazywał na sporą i dobrze zorganizowaną grupę. Akial podzielił się swoimi spostrzeżeniami z innymi, jednak to młody mnich miał największe rewelacje. W przewróconej karocy coś było słychać!
Po krótkiej naradzie otworzyli drzwiczki i momentalnie wypadła z nich dziewczyna. Mogła wpaść w ramiona bohatera, ale mnich odsunął się i ta runęła jak długa z plaskiem w śnieg. Za nią pojawiła się druga.
- Co za cera. - skomentował niezdrowy, wręcz trupioblady kolor. Bliższy rzut oka na tą z tyłu i tą wstającą pokazał wiele rzeczy, których nie chciał wiedzieć. Ale widział i wiedział. To co zrobili bandyci, to co zrobili zanim zabili i to czym stały się dziewczyny.
Akial widział już nieumarłych, ale zwykle starał się trzymać z daleka od nich. Dżungle Kortos były pełne takich miejsc. Zwykle adrenaliny dostarczało zobaczenie chodzący szkielet samemu będąc niezauważonym, ale widzieć zombi z tak bliska? Nigdy.

Akial otrząsnął się z zaskoczenia w ułamku sekundy decydując pomiędzy standardowym dylematem walka/ucieczka. Tak jak reszta zdecydował się na atak. Z jego dłoni wysunęły się pazury, którymi kotoczłek przeorał jednego z zombi celując w czułe stawy wyłączając z gry ataki, czy redukując prędkość.
Przesunął się zwinnie nie dając się złapać w ewentualną flankę - wolał nie musieć się skupiać na dwóch przeciwnikach na raz.


2x claw attack + sneak attack w tego zombi, który ma mniej hp (dostał za więcej)

 
psionik jest offline