Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-06-2020, 16:09   #896
Kejsi2
 
Reputacja: 1 Kejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputację
Może jednak ten cały cień nie był wcale taki mdły i niegroźny jak się początkowo spodziewali... Może jednak zniesienie tych znaków ochronnych było głupim pomysłem… Teraz kleryk odprawiający egzorcyzm latał to w jedną, to w drugą, raz przebity ostrzem raz nie, raz samotnie, raz ze swoją bestią… Wioskowi tylko darli się czasem zza okiennic, ale głównie siedzieli cicho zabarykadowani w domach. Kilka osób zrobiło desant, porwało cenne rzeczy, żonę, dzieciaka pod pachę i oknem czy bocznymi drzwiami spieprzyli i Kiti podczas lotu widziała z góry, jak spieprzają przez pola. No ciężko będzie pochwalić się w rodzinnych stronach tym egzorcyzmem… ‘-Jak twój pierwszy raz? –No wiesz, trochę czegoś innego się spodziewałam…’

Pierwszy raz jak pierwszy raz, ale aż takiej tragedii się nie spodziewała. Nie wspominając już o ofiarach, posiekanych, podziurawionych i wymacanych. Ill znalazł czego szukał. I przywołał wielkiego ptaka. Znaczy orła. Kiti była pod wrażeniem całej akcji. Brakowało teraz jeszcze tylko żeby Barbak wyskoczył z krzaków z toporem w ręku przy dźwiękach ukulele. Albo żeby sam Astaroth zstąpił z piekieł z przetrzepał skórę swojego podwładnego. Podwładnego, co nie?... Kto tym w ogóle zarządza!? Komu składać skargę!? Okazuje się modlitwy Illa do Lolth były bardziej skuteczne niż jej modlitwy. Ill przynajmniej dostał czego chciał… (hihihi czy raczej sam to sobie wziął… 18+?). Czy HellLight faktycznie skaził jej duszę tak bardzo, że Światło już jej nie widzi i nie słyszy!? Czy paskudztwo właśnie naśmiewa się z jej modlitw, egzorcyzmów i lotów w tę i z powrotem!? Czy te odgłosy jakie wydaje, to śmiech!? Napisze taka skargę że się nie pozbierają… jak tylko odkryje do kogo ją wysłać i nauczy się pisać z tym przeklętym wilczym ciałem. Chciało się jej płakać. Dobrze, że nikt jej nie widzi. Nawet Dirith wydawał się niewiele widzieć. Może to trochę osłodzi klęskę. Może nie będzie pamiętał… Swoją drogą, nie powinien teraz za bardzo chodzić, skakać i machać bronią, żeby mu coś z dziurawej czaszki nie wyleciało… Drowia klątwa, kurde. A mówili, nie ma drowiej klątwy, już nie! No to masz teraz. Trzeba ją zniwelować. Ej, patrzcie, leczę drowa! Drowy rulez!

Miała nadzieję, że Dirith pozbierał co mu ewentualnie wyleciało i wsadził na miejsce, żeby nie uleczyło się przypadkiem z kawałkami gdzieś poza ciałem. Co prawda to fakt, Dirith czasem zachowywał się jakby brakowało mu piątej klepki i jakby za młodu ktoś go przywiązał do stołu w laboratorium i torturował podejrzanymi eksperymentami, ale… ale wolała, żeby jednak nie było potem na nią, jeśli kawałki mózgu mu wyleciały gdzieś i by nie było na kleryka, co źle poskładał…

Rzuciła leczenie na Diritha, wysłała bestię do ataku, naśladując Illa i wołając
- Zabij go!
A sama wolała trzymać się z daleka i ze złości po prostu rzuciła w paskudztwo kamieniem. Co może pójść nie tak...?
 
__________________
"Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D
Kejsi2 jest offline