Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-06-2020, 11:04   #35
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Siedziała opierając się o krzesło łypiąc okiem na blondyna z kosturem. Wtem młody człowiek podszedł do nich się przysiąść. Smoczy potomek wyjaśnił mu, że nie tak dawno temu spotkali się z Edorimem, ale spotkanie zakończyło się niezbyt dobrze. Podczas, gdy chłopak podchodził, Milena poprawiła włosy oraz pozycję na krześle.
Trochę przesadziłam z obserwacją - pomyślała dziewczyna i spojrzała na mężczyznę, który doszedł do nich. Spojrzała na kostur wędrowca potem przyjrzała się szacie, jednak Czerwoni Czarodzieje mają nieco inny odcień niż miał John. Kamień spadł jej z serca. Kilka chwil później Miriam nachyliła się do ucha Delamrosa i ten poszedł na górę 'Dziurawego Rondla'. Nigdy się tak nie zachowywał odkąd go znała.

-Nazywam się Milena Talavir - przedstawiła się z uśmiechem na twarzy. Według dodatkowych informacji jakie zdobyli od Miriam to dowiedzieli się ciekawych rzeczy. Na przykład, że była tu Tara Cane parę dni temu, oraz, że można tu przenocować. Milena podała nieznajomemu tylko imię i nazwisko, na razie nie mówiła mu, że sama też para się magią. Choć opierające się obok przedmioty takie jak kusza i lutnia mogły sugerować na typową poszukiwaczkę przygód. Choć jej ubiór mógł co najmniej lekko podsunąć mu pewną myśl. Spojrzała za okno i trochę czasu minęło, a nie było widać śladu Delamrosa co zaniepokoiło elficę. Kilka chwil później do nas wyraz czujnego elfiego słuchu doszedł odgłos jakby ktoś lądował w kuckach. Prawe ucho Talavir aż lekko drgnęło. Równie dobrze może być to coś o bardzo podobnym dźwięku zeskoku z konia. Przez moment miała myśl by pójść po niego, ale ujrzała rzucającą się w oczy dziewczynę. Miała ognisko-czerwone włosy, oraz strój w barwach zieleni. Schodziła po schodach ostentacyjnie jakby w zwolnionym tempie. Podeszła do nich od razu przechodząc do rzeczy. Już druga osoba w tak krótkim czasie przychodziła do ich stolika. Ciekawe kogo jeszcze przywieje ten mroźny wicher.

Milena tylko się uśmiechnęła na widok drugiej kobiety w drużynie. Wtem się odezwała, że ich kompan, wiedziała że chodziło o Delamrosa, opuścił ich szeregi.
Delamros nas opuścił? Widziałam, że ma nierówno pod sufitem. Drań - pomyślała dziewczyna i uśmiech zniknął jej z twarzy. Szybko odgoniła złe myśli i przeszła do sedna.

-Witaj Laveno. Niezmiernie miło nam będzie cię poznać. Jestem Milena Talavir, a to jest, po mojej prawej stronie, Draugdin Drayax, puste miejsce po Delamrosie oraz, również nowy, John Wellington Wells - rzekła przedstawiając każdego z osobna, niejako wyręczając całą drużynę. Przez moment miała myśl by wyjaśnić jej na czym obecnie stoją, ale nie chciała być zbyt nachalna w swym postępowaniu i wyłożyć jej wszystkiego na tacy.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline