Junior chwycił mocniej chłopaka. Jeżeli kobieta nie miała złych zamiarów, chłopak był bezpieczny. Jeżeli chciała im zaszkodzić, może jego obecność ją powstrzyma. Wątpił, ale co miał do stracenia. Kiwnął głową pozostałym i dał im ręką znak, żeby pozostali. Sam ruszył w stronę pirata, z chłopakiem sterowanym dłonią. Zobaczymy, co ma tamten do powiedzenia.
Lewa ręka pilnowała chłopaka, prawa była gotowa użyć broni.