Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-06-2020, 23:22   #483
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Rozmowa z Wężlolożką na posterunku

W pierwszym odruchu Dorjee chciał wyjaśniać, że dostał te pieniądze od bogatej szlachcianki i tak właściwie na nie zasługiwał, ale zamiast tego rzekł - Umówmy się, że to zaliczka na rzecz przyszłej terapii, bo mam wrażenie, że będę jej dużo potrzebował. Wczoraj też byłem bezdomny, bez grosza przy duszy a szaleni ludzie chcieli mnie zabić za niewinność dzięki dobremu sercu Pana Posterunkowego Daichiego teraz mam pracę i odrobinę bezpieczeństwa, więc chcę oddać to samo na przód - Wyjaśnił.

Cały pokraśniał z dumy, kiedy inni policjanci go chwalili, co było dla niego miłą odmianą, choć dziwnie się czuł, że chwalono go za coś, czego wyuczył go morderczy trening tyrana Meelo...

W szpitalu

- Na Wiatry Przodków! - Wykrzyknął zasłaniając usta w przerażeniu, gdy usłyszał o losie służących dopiero karteczka od starszego stażem kolegi przypomniała mu, że jest teraz przedstawicielem służb porządkowych odchrząknął kiwnął głową chowając kartkę do kieszeni i przyjął postawę wyprostowaną. Nie było to wojskowe baczność, ale poza, poprzez którą starał się okazywać godność stróża prawa.

Migmar uświadomił sobie nie ma pojęcia, co robić w tej sytuacji! Przy scenie zbrodni to jechał na wiedzy z kryminalnych powieści groszowych przemycanych do świątyni a przy przesłuchaniach dał się zbytnio ponieść emocjom, więc na razie postanowił zamknąć usta i podążać śladem starszych stopniem kolegów.
 
Brilchan jest offline