Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-07-2020, 13:01   #123
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Działania w budynku były po ich myśli, nie licząc tytastalowego, który ich zaskoczył. Sprawa z Erandem poszła już gładko i cała drużyna opuściła budynek Faktoriatu by sprawdzić jak sobie radził Oreik, który postanowił zostać na straży. Wyszli przez główne wejście ku zrelaksowanemu Thurowi. Idąc w jego kierunku nad głowami śmignęły im TIE bombery oraz TIE Hellhoundy obiecana przez Van Kore eskorta. Kilka chwil później dotarli na miejsce. Teraz miały odbyć się tańce połamańce z okazji szczęśliwego zakończenia zadania, ale usłyszeli nowy dźwięk znad głowy. Było to aż pięć E-wingów, które szumnie nadleciały. Oreik próbował nawiązać kontakt z jakiś transportem by ich zabrali, ale wtedy spojrzał jak ciężkie maszyny dosłownie dziurawią barkę desantową, a ta otoczona kulą ognia rozbija się o skały.

Fajnie - pomyślał Kelsan i tylko patrzył na zgliszcza ich transportu. Patrząc na zakrywającego twarz Oreika i Drauga byli na straconej pozycji. E-wingi wykonywały właśnie kolejny manewr by tym razem zaatakować ich. Wtem usłyszał charakterystyczny odgłos silników 'Stelli', która przyleciała otwierając trap niedaleko nich. Rudy mężczyzna mocno się zdziwił, że nikt mu o tym planie nie powiedział. Bez większego namysłu wszedł na pokład razem z ich nowym towarzyszem, czyli Erandem. Teraz trzeba się zwijać i udać do Van Kore po nagrodę za niego.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline