Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec - Dzięki szefie. - szturman chętnie sięgnął po zaproponowaną herbatę. Przyjemnie było zwilżyć gardło. A w smaku ta herbata okazała się całkiem niczego sobie.
Zastanawiał się chwilę nad tymi wszystkimi opcjami i możliwościami o jakich wspomniał szef. Trochę jakby byli na rozdrożu. Za dużo sroczek do chwytania albo rąk za mało.
- Można by poprosić kogoś z miejscowych by poświęcił dzień czy dwa na obserwację tego pensjonatu. No tylko nawet jak się zgodzą to będziemy zdani na ich relacje. A jak się dadzą złapać czy wypatrzyć to może zaalarmować tych wewnątrz. - rzucił luźnym pomysłem jaki pierwszy mu przyszedł do głowy. Był taki sobie. Plusem było to, że nie używali nikogo ze swoich szeregów. Minusem to, że miał ograniczone zaufanie do chęci i możliwości tubylców. - Można też postawić na szybką konfrontację. Po prostu pójść tam i zrobić z nimi porządek od ręki. To nam oczyści zaplecze. Skoro to raczej nikt z tubylców. Potem będzie można przerzucić naszych do innych zadań. No oczywiście skoro mowa o konfrontacji trzeba się liczyć z jakimiś możliwymi stratami po naszej stronie. Ale mimo wszystko jak byśmy mieli robić tą akcję to ja bym chciał zrobić chociaż 24 h obserwację by nie iść na pałę. - szturman przedstawił alternatywę. Tamci na jakiś uberkomandosów mu nie wyglądali. Chociaż na takich co pierwszy raz trzymają broń w reku też nie. Gdyby dołożyć efekt zaskoczenia i uderzyć całymi siłami obu pociągów chyba byłaby szansa osiągnąć przewagę. No ale by zaplanować taką akcję to potrzebował więcej info niż taki wyrywkowy rzut oka jak zrobili dzisiaj z Robem. - Proponuję wziąć ich na te 24 h na obserwację. I potem zdecydować czy ich robimy czy nie. Ta milicja to chyba nic się nie stanie jak poczekają 1 dzień co? A przejechać się na zwiad to duet czy dwa też chyba by mógł. Ale jak ja bym miał dowodzić operacją zgarnięcia tych z pensjonatu to wolałbym mieć na oku ten pensjonat. I chociaż jednego dobrego zwiadocę na zmianę. Pewnie dwie czy trzy, cztery zmiany by na te 24 h były, moglibyśmy się zmieniać ale chociaż jedne zwiadmen na oku to minimum. - rzucił swoją propozycję i teraz czekał jak zareaguje szef i reszta. A póki co upił swoją porcję herbaty z kubka.
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami
Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |