Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-07-2020, 13:53   #374
Phil
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Przejście korytarzem może i nie wymagało wielkiej odwagi, ale w przypadku Dietmara potrzebna walka ze strachem. Cały czas wyobrażał sobie najgorsze scenariusze i nie pomagało tłumaczenie, że zeskok z takiej wysokości skończy się co najwyżej skręceniem kostki, a cała drużyna czekała gotowa nieść pomoc i ratunek. Zawstydziło go to. Sophie i Grimm stawali bohatersko do każdej walki kładąc na szali swoje życie, a Caspar ryzykował znacznie gorszy los zajmując się ciągle splataniem wiatrów magii. A on obawiał się przejść kilka metrów po prostej podłodze, pocił się jak mysz z walącym mocno sercem.

Udało się jednak, pułapka zgodnie z przewidywaniami nie zadziałała, a klucz pasował do zamka. Gdy wreszcie lampy niesione przez jego towarzyszy oświetliły pomieszczenie, cyrulik przełknął głośno ślinę. Pokój przypominał pracownię złego czarownika, a nie przeora klasztoru.

Mag zabrał się za przeglądanie papierów z biurka, a spomiędzy nich spadł na blat mały kluczyk. Dietmar wziął go i spróbował z jego pomocą ostrożnie otworzyć kolejne szufladki.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.

Ostatnio edytowane przez Phil : 02-07-2020 o 19:53.
Phil jest offline