Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-07-2020, 10:48   #831
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Roz przez chwilę zastanawiała się, czy nie powinna być bardziej dosadna w przekazywaniu, że ma coś do przekazania. Dowódca chyba widział gest, ale zaraz potem zabrał się za wydawanie rozkazów. Nie znała się zbytnio na dowódcach, ale dotychczas adresaci nie życzyli sobie wykrzykiwania pośród podwładnych “Mam wiadomość dla Ciebie!” Gdy tylko Gustaw przykuł uwagę swoimi rozkazami, owinęła się szczelniej płaszczem zrobiła krok do tyłu, potem ustąpiła miejsca komuś kto chciał lepiej słyszeć, potem musiała coś poszukać w plecaku, więc rozejrzała się gdzie by go postawić, zrobiła kolejny krok…

Chwilę potem szczelnie otulona płaszczem kobieta przepychała się możliwie szybko jak najdalej od wszelkich odgłosów walki. Szukała też jakiegoś miecza lub sztyletu, który w zamieszaniu ktoś by porzucił lub niewystarczająco pilnował. Wsłuchiwała się w wykrzykiwane rozkazy oraz patrzyła gdzie przemieszczają się ci, którzy nie stracili głowy i orientacji w kolejnym zamieszaniu jakie wybuchło gdy dowódca próbował zaprowadzić nowy porządek.

Wiedziała jedno. Przesyłki jeszcze nie dostarczyła, a jako profesjonalista nie zamierzała zbyt łatwo odpuszczać. Stąd też musiała się trzymać Imperialnych. No i nie dać się zabić. Albo odwrotnie. Nie dać się zabić i trzymać się Imperialnych. Uniknęła kilku kolejnych potrąceń i zgrabnie przeskoczyła nad jakimś człowiekiem, albo ciałem. Ruszała coraz sprawniej w kierunku, w którym przesuwali się w szyku najemnicy.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline