Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-07-2020, 23:02   #376
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Caspar został zmuszony do odcięcia się od swojego wiedźmiego wzroku, ale niewiele to pomogło. Od samego patrzenia na skrzynkę go skręcało, samo bycie w tym samym pomieszczeniu powodowało, że trudno mu było myśleć trzeźwo. Niemal namacalna obecność Chaosu przerażała go. Ale nie aż tak jak cichy, wewnętrzny głosik, który podpowiadał, że może być zmuszony by skorzystać z tej mocy jeśli chce wszystkich ocalić. Próbował skupić się na czytaniu. Co przyniosło pewną ulgę. Przeczytał je na głos.

- Możliwe, że nasz przeor sam był oszukiwany tak samo jak my... - dodał czytając. Gdy skończył - zerknął przez ramię Dietmarowi.

Moc Hysh zwykle była wykorzystywana do leczenia i odsyłania demonów. Mag obstawiał, że były to mikstury lecznicze.
- Te fiolki zawierają prawdopodobnie coś ochronno-leczniczego. Jak będzie czas to się im przyjrzę, ale w razie walki można je wypić - bardziej zgadywał niż wiedział, ale moc białego wiatru była relatywnie nieszkodliwa dla ludzi (w porównaniu z innymi), więc nawet jeśli nie trafił, nie będzie źle.

Jasnoszary płaszcz... jeśli wymiarami pasował do znalezionego habitu mógł być szatą przeora. W takim razie warto ją byłoby założyć razem z pierścieniem, golem mógł mieć w końcu jakieś zabezpieczenia, o których jego twórca nie pisał.

Pierścienie były trudniejsze. "Mechaniczny" był pewnie tym opisywanym, ale ten drugi... Mlecznobiały kamień sugerował Hysh, ale pewności nie miał. Postarał się wyczuć co potrafi. W razie czego pokaże go zakonnikom, może rozpoznają czym on jest. Schował go do kieszeni.

Nałożył natomiast pierścień emanujący żółcią Chamonu - był tu jedynym magiem, a poza tym w czasie walki reszta będzie zbyt zajęta by sobie pogadać. Nawet "tylko chodzący" golem będzie wielkim wsparciem w obronie. Można postawić takiego w wyłomie w murach, albo wysłać w kierunku Kemmlera - zaklęcia nekromanty powinny być mało skuteczne, w końcu mechaniczny człowiek i tak nie jest żywy.

Po przeczytaniu drugiego fragmentu zaklął. Po pierwsze dlatego, że ten, kto go pisał był na tyle głupi by eksperymentować ze spaczeniem. Po drugie dlatego, że ów cichy głosik stał się głośniejszy. Jeśli pójdzie źle, sam też będzie musiał rozważyć skorzystanie ze skrzynki.
- To nie może tu zostać. Musimy pokazać to przeorowi. I szczerze z nim porozmawiać. Jego "kolega" nieźle nawywijał, aż dziw, że klasztor atakują nieumarli, a nie skaveni - podsumował.

- Spróbuję zbadać te przedmioty w innym pomieszczeniu, ta skrzynka promieniuje tak mocno, że nie byłbym pewien wyników - dodał. Gdyby się dało, chciałby także uruchomić "żelaznego człowieka". Z pierścieniem i ewentualnie, w płaszczu, może się w końcu uda.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline