07-07-2020, 08:16
|
#7 |
| Cytat:
Napisał Dhratlach Właściwie... to jakie mamy pole manewru?
Bezwzględnie podlegamy tym u górze, czy wolna amerykanka? Jak działają ci barbarzyńcy? Bardziej jak sfora, czy prędzej jak każdy sobie, byle chwała mi? | <W tle słychać rzut kośćmi> Ekhem... no tak... czasem nawet ślepej kurze...
W każdym razie: Pomimo tego, że większość Nerimorczyków uważa plemiona północy za jednakowych dzikusów, niewiele lepszych od zwierząt, Alastor słyszał opowieści oraz miał okazję przeczytać w w podaniach, że poszczególne plemiona różnią się od siebie i mają swoje własne unikatowe kultury.
Jeśli chodzi zaś o styl walki, to pomimo tego, że ataki mogą wyglądać na chaotyczne wypady, to jednak doświadczeni dowódcy, chwaląc się swoimi dokonaniami, potwierdzali już, że rozmieszczenie, częstotliwość i liczebność ataków bywa dobrze skoordynowana. Zwłaszcza jeśli najazdami przewodzi wyjątkowo sprytny i charyzmatyczny wódz.
Więcej szczegółów pewnie będziecie mogli uzyskać od jakiegoś weterana, który sporą część życia spędził walcząc z tymi ludami. |
| |